CZARNO NA BIAŁYM jawność w Olsztynie

Pytamy prezydenta o rodzinne konflikty interesów

Z dokumentów, które uzyskaliśmy w trybie dostępu do informacji publicznej od Urzędu Miasta Olsztyna oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji wynika, że spółka Wama Soft, której prezesem jest Paweł Grzymowicz – syn prezydenta Piotra Grzymowicza, wykonuje lub wykonywała usługi na rzecz Gminy Olsztyn. Wspólnikami spółki są Monika Grzymowicz oraz Agnieszka Dobrowolska.

Dotychczas spółka Wama Soft zawarła dwie umowy z OSiR-em. 11 czerwca 2015 roku OSiR zwrócił się do trzech firm, w tym do Wama Softu o wycenę dostawy i montażu nad  jeziorem Ukiel urządzeń do zliczania gości centrum rekreacyjno-sportowego wraz z oprogramowaniem. Termin składania ofert wynosił jeden dzień. Oferta Wama Softu była najkorzystniejsza. Spółka zaoferowała możliwość wykonania usługi za 65 436,00 zł brutto (w porównaniu do kwot 89 175,00 zł – firma Norbud oraz 110 700,00 zł – firma Maz-on Service). Rok później, 10 maja, Wama Soft otrzymał zamówienie na rozbudowę istniejącego już systemu. Tym razem umowa opiewała na 32 533,50 zł brutto, zaś zamówienia udzielono z wolnej ręki.

W 2016 roku Wama Soft na zlecenie urzędu miasta podjął się również wykonania aplikacji na telefony komórkowe, które mają umożliwić odnalezienie grobów na olsztyńskich cmentarzach. Ratusz wysłał zaproszenia do sześciu wykonawców w dniu 22 sierpnia 2016 roku. Termin składania ofert mijał po czterech dniach: 26 sierpnia o godz. 12:00. W przewidzianym terminie do urzędu miasta dotarły dwie oferty – Wama Softu oraz spółki GISPartner sp. z o.o. Oferta Wama Softu była korzystniejsza o 4000 zł brutto (spółka zaproponowała wykonanie zamówienia za kwotę 22 000,00 zł brutto), poza tym oferta GISPartner została odrzucona, gdyż była niezgodna z wymaganiami przedstawionymi przez ratusz. Umowa na opracowanie aplikacji mobilnej została zawarta 29 sierpnia br.

Z odpowiedzi na pytania o umowy zawarte przez ratusz z Wama Softem, udzielonej w dniu 19 września 2016 roku wynika również, że spółka ta bierze udział w dialogu technicznym dotyczącym wykonania Platformy Zamówień Publicznych Gminy Olsztyn.

Powyższe działania urzędu miasta oraz OSiRu są zgodne z prawem, jednak naszym zdaniem Prezydent Olsztyna nie powinien dopuszczać do sytuacji, w których zlecenia na rzecz gminy wykonuje firma zarządzana przez jego syna. Dotyczy to zwłaszcza przypadków, w których zamówienie jest przyznawane nie w otwartym, konkurencyjnym przetargu, w którym mogą wziąć udział wszyscy zainteresowani przedsiębiorcy, lecz w trybie zamówienia z wolnej ręki czy zapytania ofertowego.

Naszym zdaniem sprawa, z jaką mamy do czynienia, może być przykładem konfliktu interesów. Mimo że Prezydent Olsztyna nie zajmował się bezpośrednio wyborem firm zapraszanych do udziału w postępowaniach ani nie decydował o przyznaniu zamówień Wama Softowi, to jednak nadzoruje działania podległych mu urzędników. Bez wątpienia mogą oni odczuwać presję wynikającą z tego, że wśród oferentów jest firma zarządzana przez członka rodziny ich przełożonego, i to nawet w sytuacji, kiedy żadne bezpośrednie naciski nie mają miejsca. Biorąc dodatkowo pod uwagę niekonkurencyjny tryb postępowań, może dawać to powody do spekulacji, czy wykonawca został wybrany w rzetelny sposób. Uważamy, że w celu uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości firmy zarządzane przez krewnych prezydenta lub będące w ich posiadaniu nie powinny być dopuszczane do postępowań o udzielenie zamówienia publicznego prowadzonych przez urząd miasta i miejskie jednostki organizacyjne. Jednoznaczna deklaracja ze strony prezydenta, dotycząca wykluczenia takich podmiotów z pewnością byłaby wyraźnym sygnałem, że Olsztyn stawia na transparentność i konkurencyjność wyboru wykonawców.

Niepokój powinny budzić również krótkie terminy na składanie ofert, które mogły negatywnie wpłynąć na liczbę ofert. W rezultacie może dochodzić do ograniczenia konkurencji, skutkującego tym, że mieszkańcy Olsztyna nie otrzymują produktów najwyższej jakości w najkorzystniejszej cenie.

W związku z powyższymi zastrzeżeniami skierowaliśmy dzisiaj do Prezydenta Olsztyna pismo z prośbą o deklarację, czy podejmie jakiekolwiek kroki, aby w przyszłości nie dochodziło do podobnych sytuacji. Zapytaliśmy też, czy w ratuszu oraz jednostkach organizacyjnych Gminy Olsztyn istnieją procedury, które znajdują zastosowanie w przypadku ryzyka wystąpienia konfliktu interesów oraz czy zdaniem prezydenta krótkie terminy na składanie ofert gwarantują konkurencyjność postępowania i wysoką jakość usług wykonywanych na rzecz miasta.

Gdy tylko otrzymamy odpowiedź, zamieścimy ją na naszej stronie.

Dokumenty, na które powołujemy się w tekście:

 


O niniejszej sprawie można przeczytać również na stronach: