W piątek, 12 lutego 2016 r. na stronie BIPu Urzędu Miasta Olsztyna zostało zamieszczone ogłoszenie o przetargu o wartości poniżej 30 000 euro na „opracowanie dokumentacji projektowej dla zadania „Rewitalizacja dawnej zajezdni trolejbusowej na cele Muzeum Nowoczesności” w Olsztynie”.
Co zwróciło naszą szczególną uwagę? Termin składania ofert mijał we wtorek, 16 stycznia, o godz. 10:00, zatem 4 dni po zamieszczeniu ogłoszenia! Ta sytuacja nie wymaga szerszego komentarza. Ustalanie tak krótkiego terminu to typowe działanie ograniczające konkurencję, co jest sygnałem ostrzegawczym, iż przetarg nie jest przeprowadzony prawidłowo.
Jednak zdaniem olsztyńskich urzędników wszystko jest w porządku. Jak wyjaśniała Marta Bartoszewicz, rzecznika Urzędu Miasta, „Będziemy starali się o środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Konkurs, z którego chcemy aplikować o pieniądze, ma być ogłoszony w czerwcu. Wywiązanie się ze wszystkich warunków może zająć wykonawcy nawet 105 dni od podpisania umowy. Stąd taki termin składania ofert.” Jeśli to prawda, oznacza to, iż pracownicy ratusza odpowiedzialni za działania związane z remontem (bo tak naprawdę mamy do czynienia z remontem) zajezdni trolejbusowej nie wykonują należycie swoich obowiązków, skoro przetarg musi być organizowany w takim pośpiechu. Trudno bowiem uznać, że w ciągu kilku dni można dotrzeć do szerokiego grona potencjalnych wykonawców oraz przygotować odpowiednią ofertę.
Ze swojej strony obiecujemy, że będziemy przyglądać się niniejszej sprawie, w szczególności sprawdzimy, ile ofert złożono.